Pandemia COVID-19 ma wpływ, na każdą gałąź gospodarki. Dziś omówimy, jak wpłynęła ona na rodzimy rynek kanadyjek oraz czego możemy się spodziewać w nadchodzących miesiącach roku 2020.
Utrudniony dostęp do kanadyjek
Po pierwsze nie wszyscy, chcą podróżować w tych trudnych czasach do sklepów. Wpływa, to nie tylko na ograniczenia możliwości, fizycznego obejrzenia towaru, które może skutkować mniejszą chęcią zakupu.
Oczywiście, sklepy oferują pełną sprzedaż on-line, ale dla wielu osób ten kanał, nie jest idealnym by nabyć kanadyjkę. Czasem, chcemy przed zakupem, przymierzyć się do kanu co owocuje, nie tylko lepszym dopasowaniem łodzi dla nas ale również wpływa na decyzje sprzedażowe.
Stare modele na półkach sklepowych
Nikt, z nas nie wie jak pandemia wpłynie na nasze zarobki oraz pracę. Dostęp, do kredytów jest aktualnie utrudniony, co również sprawia, że kupujących jest mniej.
Sklepy podchodzą bardzo ostrożnie, do to-warowania magazynu w kanadyjki. Po pierwsze, w naszym kraju nadal nie jest to popularny towar. Jednocześnie, sprzedaż w sklepach spadła, co ma wpływ na ograniczenie wszelkich zakupów.
Aktualnie Polskie sklepy, wysprzedają kanu z sezonów 2019, które ostały się na magazynach. Zmiany cen oraz kosztów przesyłki, również wpłynęły na rezygnację z zamówień kanu na stan.
Droższe Euro, większa cena
Chciało by się powiedzieć, że skoro mamy kryzys to ceny powinny spadać. Widzi się natomiast znaczny wzrost cen. Nowe kanadyjki, są droższe o 10-20% w stosunku do roku 2019. Wpływa, to nie tylko na ograniczenie liczby zamawianych produktów, ale przede wszystkim na mniejsze zainteresowanie kupujących.
Zwiększone ceny oraz zmniejszone zainteresowanie, wpływa również na stagnację w europejskich magazynach centralnych. Aktualnie możemy liczyć, na nieliczne przeceny oraz bardzo słaby wybór towaru nie tylko w Polsce, ale i w krajach Unii Europejskiej.
Kanadyjki jeszcze bardziej niszowe
Początek sezonu „spływów kajakowych i kanu”, nie ruszył zgodnie z kalendarzem. Ograniczyło, to inwestycje w turystykę wodną nie tylko u konsumentów, ale również u firm organizujących spływy.
Liczba sprzedanych kanadyjek w Polsce, to kilka sztuk w ostatnich paru miesiącach. Canoe Polska, również zauważyło mniejsze zainteresowanie osób pytających o kanadyjki, chcących zakupić nowe modele.
Śledząc internet znaleźliśmy, kilka firm turystyki wodnej na sprzedaż. Czyli, nie wszystkim udało się przetrzymać okres ciężkich początków. Jednocześnie, sporo osób rozważyło wycofanie się w momencie, gdy sezon 2020 nie będzie udany.
Z jednej strony, wciąż boimy się przebywać z innymi osobami, z drugiej nadal nie możemy tego robić.
